Komory gaszeniowe stały się przedmiotem zainteresowań w OBREP-ie w latach 70. Zagadnienie rozłączania dużych prądów, bez iskier i łuku elektrycznego
(a raczej ograniczenie tych zjawisk do objętości zamkniętej próżniowej komory) miało i ma fundamentalne znaczenie m.in. dla bezpieczeństwa ludzi pracujących w kopalniach,
gdzie nie można sobie pozwolić na niebezpieczeństwo wybuchu gazów kopalnianych.
Komorami gaszeniowymi zajął się zespół doc. Poniewierskiego. Wcześniej ten sam zespół zajmował się z powodzeniem gazotronami i tyratornami, jednakże z czasem znaczenie tych
lamp zaczęło spadać. Ponadto, część ich produkcji została przekazana do Laminy w Piasecznie (diody rtęciowe) i do Dolamu we Wrocławiu (tyratrony ksenonowe).
Z tego względu zajęto się właśnie w latach 70. nową tematyką. Początki nie były ponoć wcale łatwe. W relacjach niektórych pracowników pojawiają się opinie, że
były okresy, kiedy tematyka ta nie była mile widziana (zwłaszcza za czasów OBRPO), gdyż głównym celem ośrodka miały być przetworniki obrazu, z którymi komory gaszeniowe mają mało wspólnego.
Tak czy inaczej komory gaszeniowe wytrzymały nieprzychylną atmosferę i są po dzień dzisiejszy wytwarzane przez spadkobiercę OBREP-u.
Podobnie, jak część wcześniejszej produkcji lamp, takż ei produkcja komór została w pierwszej połowie lat 80. częściowo przekazana do Dolam-u.
C.D.N