Telewizory, których nie było

Na tej podstronie znajdują się informacje o polskich telewizorach, które nie weszły do seryjnej produkcji. Czasami informacją jest tylko zachowana gdzieś wzmianka, niekiedy pozostał po nich jakiś bardzoej widomy ślad- np. podzespoły.

Cyrkon


Telewizor Cyrkon był krótko omówiony w styczniowym numerze "Młodego Technika" z 1965 r. Charakterystyczą cechą tego odbiornika była możliwość obracania ekranu o 360 stopni.Kineskop był o kącie odchylania 110 stopni, 17- calowy. Trudno oprzeć się wrażeniu, że design odbiornika "Cyrkon" jest w zasadzie "zżynką" z amerykańskiego odbiornika "Predicta" firmy "Philco", produkowanego w latach 1958-1960. Kto nie wierzy, niech zobaczy odbiornik "Predicta" na angielskojęzycznej wikipedii:

"Predicta" na Wikipedii




Azuryt


Telewizor Azuryt był krótko omówiony w styczniowym numerze "Młodego Technika" z 1965 r. Charakterystyczą cechą tego odbiornika była możliwość powieszenia ekranu z kineskopem o kącie odchylania 110 stopni, 17- calowego na ścianie. Swoją drogą ciekawe, jak rozwiązano kwestie doprowadzenia wysokiego napięcia do ekranu, tłumienie kabla doprowadzającego sygnał wizyjny do katody kineskopu czy ekranowanie i straty energii w kablach doprowadzających prądy odchylające do cewek.

Karat

Odbiornik "Karat", podobnie jak dwa wyżej opisane telewizory, był opisane w "Młodym Techniku" ze stycznia 1965 r. Był to telewizor przenośny o ciężarze 9 kg, zawierający 2 lampy elektronowe, kineskop o przekątnej 17 cm z odchylaniem elektrostatycznym oraz 31 tranzystorów. Pobór prądu wynosił 6VA.

 


Leo

O odbiorniku "Leo" nie ma żadnych źródeł pisanych. Jest tylko opowieść i płytka układu odchylania produkcji "Biazet". Kondensatory na płytce są datowane na 1978 r., więc prototypowe podzespoły tego telewizora są zapewne datowane na ten sam okres. Oględziny wskazują, że układ odchylania jest podobny do układu z "Veli". Także część elementów jest "Velowska". Odbiornik podobno miał być 6- calowy i podobno powstały kompletne prototypy. Czy zachował się gdzieć chocby jeden egzemplarz? Trudno powiedzieć. Na razie jedynym widomym śladem po "Leo" jest płytka prezentowana na zdjęciu i ustne informacje...

 


Powrót do strony głównej